środa, 29 stycznia 2014

potomstwo daje czadu, a czadu nie lubimy

Z aktualności:
Aktualnie Lena  - nasza córka najstarsza ukończyła 3,5 roku i daje czadu, a jest to wielki czad....
Na starcie  - w pierwszych czterech miesiącach Lenka dała nam "troszkę" do wiwatu... trzy lata przerwy
i znowu jest ostro....hartujemy charaktery na okoliczności wszelakie. Trzy lata temu miałam jeszcze czas, żeby przekuwać frustracje w para-artystyczne działania - a tu oto efekt frustracji i innych przemyśleń młodej matki:  http://www.youtube.com/watch?v=6-iOXq6dHfI 
Dziś już nie...ale jest ambitny plan stworzenia na strychu przestrzeni przeznaczonej na pracownię plastyczną....więc może jeszcze kiedyś rozładuję stresy w społecznie akceptowalny sposób.
A w kwestiach budowy: przeprowadzamy szeroko zakrojone konsultacje społeczne dotyczące technologii, materiałów, narzędzi itp., co w praktyce sprowadza się do tego, że jeździmy do różnych znajomych, mających coś wspólnego z budową domów i rozmawiamy, a właściwie to rozmawia Piotrek, a ja biegam za dziećmi....

Magda

sobota, 25 stycznia 2014

"Już" po Świętach Bożego Narodzenia

Święta (np. Bożego Narodzenia) to dobry czas... ale (prawie) wszystko co dobre się kończy, w związku z czym postanowiliśmy dziś na płaszczyźnie zdecydowanie nie duchowej i zdecydowanie najpłytszej definitywnie skończyć ze świętami i.....
wziąć się (jeszcze bardziej) do roboty.

Po spotkaniach z projektantem i budowlańcem mamy oczywiście kolejne wątpliwości.
Pierwsza wątpliwość jest fundamentalna - jaki fundament?
Dotychczasowe opcje to:
1. ława + monolit, czyli ściana fundamentowa wylana z "gruszki" lub z betoniarki.
2. ława + ściana fundamentowa z bloczków standart.
3. ława + bloczki lub monolit poszerzone/pogrubione w miejscach, w których spoczną se słupy konstrukcyjne-drewniane.
4. płyta fundamentowa.

Wydaje się że wystarczy rzucić dwoma monetami a po ich upadku jeszcze jedną i wersja fundamentu gotowa ALE są jeszcze inne kwestie. Po pierwsze ściana Qrnejchaty będzie miała ponad 50 cm grubości, w związku z czym drewniane słupy będą miały 45 cm grubości w związku z czym powinny spocząć na fundamencie 45cm ale to sporo betonu wyjdzie, stąd pomysł z pogrubieniem fundamentu w miejscu podsłupowym ale przy monolicie to robotoszalunku więcej, to może bloczki? ale to też sporo murowania a gruszka to w 1 godzine zaleje. Płyta fundamentowa? strach ile tam stali się utopi no i w ogóle z praktyki nie znana mi rzecz. Całość z bloczków na 45cm - dużo bloczków, dużo murowania. 45 cm fundamentu? sporo jak na domek co będzie lżejszy niż dzisiejszy/"tradycyjny".
Jak widać "świat jest bogaty w formy a w treści nie biedny".
Z dylematem idę dalej, może gdzieś w powietrzu niebawem znajdzie się odpowiedź?

czwartek, 23 stycznia 2014

o fotelach

Powoli zaczynam snuć rozważania na temat wnętrz domu, którego nie ma ...jeszcze nie ma. Otóż rozważania moje oscylują wokół kwestii następującej: jak zrobić tanio i tak, żeby się podobało (nam oczywiście, a innym może przy okazji też ).
Tanio i ładnie...czy to musi się wykluczać? Zobaczymy...sytuację urządzania domu z symboliczną kwotą (bo taka nam zapewne zostanie po zbudowaniu domu) spróbuję potraktować jako wyzwanie....
Ale o fotelach miało być - otóż w posagu moim wniosłam do naszego wspólnego "majątku" 4 fotele z poprzedniej epoki z zamiarem odrestaurowania kiedyś tam; fotele wędrują ze mną jeszcze od czasów panieńsko-studenckich. Obecnie dołączyły do nich jeszcze dwa oczywiście także z poprzedniej epoki. Wszystkie czekają na odnowienie, ale w tym oczekiwaniu są intensywnie eksploatowane, tak więc renowacji z roku na rok potrzebują coraz bardziej....lubię nasze fotele, lubię fotele w ogóle... może kiedyś będę je świadomie i celowo kolekcjonować....
Otóż wczoraj znalazłam nasze fotele już odnowione w internecie...i spodobały mi się .Ich koszt po renowacji zrobił na mnie wrażenie -ok. 700zł /szt. Podaję linka, coby ciekawi mogli nacieszyć oczy:
http://decounikat.pl/fotele/5-marcel.html
http://decounikat.pl/fotele/10-l.html
Na stanie mamy jednego Marcela i czterech Louisów. Co do Marcela to skorzystam chyba z pasiakowej  inspiracji, a jeżeli chodzi o Louisy to zdecydowanie ciemniejsze kolory, nasycone jakieś...się zobaczy...przy trójce małych dzieci biel nie przejdzie....chyba że na tę abstrakcyjną starość, kiedy to potomstwo się wyprowadzi, a my ponownie będziemy zmieniać obicia...

Magda

piątek, 17 stycznia 2014

"Oddam za darmo" - Lubię to

Postanowiłam się przełamać i w końcu coś napisać, bo ja to jeszcze nic - Piotrek wszystko (bloga założył i wszystko póki co napisał ).
Jako, że mąż mój zajmuje się kwestiami stricte budowlanymi, ja jako dobra i gospodarna żona postanowiłam być pomocna i zająć się nieco wyposażeniem przyszłego domu. Otóż od jakiegoś czasu śledzę z pasją na Tablicy.pl  rubrykę "Oddam za darmo" - dział  "Dom i ogród". Jak już wspomniałam stało się to niemalże moim nowym hobby oraz sposobem na lekkie odmóżdżenie po dniu spędzonym z dziećmi :) Można powiedzieć,że obudziła się we mnie pasja poszukiwacza skarbów.... można też powiedzieć , że już kilka skarbów znalazłam, a do takich zaliczyć można: profesjonalny ekspres do kawy użytkowany w kawiarni tylko przez jeden sezon, wannę nową akrylową, która kilka lat spędziła w piwnicy z przyczyn bliżej nieokreślonych, drzwi i okna (w tym drzwi balkonowe), bojler 200L stojący, glinę dobrej jakości z wykopu itp. Żeby znaleźć tego typu skarby należy codziennie, na bieżąco śledzić i być czujnym, bo tego typu atrakcje jak szybko się pojawiają tak szybko z tablicy znikają, tudzież są zaklepywane. A przekopywać się należy w licznych ofertach gruzu, łóżek i pieców kaflowych do rozbiórki, względnie często w ofertach pojawiają się grzybki tybetańskie. Fascynujące są to poszukiwania....niestety nic z nich jeszcze konkretnego nie wynikło, ponieważ brakuje nam transportu, żeby skarby ewentualne przewieźć na miejsce...czasami brakuje też czasu, żeby zadzwonić w sprawach, które nie są na pierwszych pozycjach w hierarchii ważności.
W czasie, kiedy ja poszukuję czegoś, co mogłoby się nam przydać do domu, Piotrek tuż obok poszukuje samochodu transportowego, tak więc może już niedługo zaczniemy dowozić wyszukane to i owo.
Tablica .pl - dział Oddam za darmo...Lubię To....oby więcej tego typu inicjatyw  w przestrzeni wirtualnej i realnej.
ps. Niestety ogłoszeń z południowo- zachodniej części kraju w  dziale oddam za darmo jest o wiele więcej niż tych lokalnych - warmińsko-mazurskich...ubolewam.

Magda

Troszku o nas.

Dom domem ale przecież to dla ludzi ma być, konkretnie dla nas, więc kilka słów o nas przy okazji pewnego rysunku:
Kilka dni temu po kilku godzinach pracy przy komputerze wychodzę do ludzi (a ludzi u nas dostatek) a tu taka grafika mnie zastała:









Co do rysunku to użyje tu wyświechtanego zwrotu "o gustach się nie dyskutuje", nie wnikam też kto to popełnił.
Analiza prawie chronologiczna od lewej: to my - przyszli mieszkańcy strawbala - Magda i Piotr; później jest nad nami chmura - wiadomo - świeżo ochajtnięci (i tu znowu coś wyświechtanego) "musieli się dotrzeć"; następnie raz dwa trzy dziecko patrzy i... czasem słońce czasem deszcz; pies - nie wiem co tu robi, nie mamy psa, nie jest to nasze marzenie; kot - jak pies; nasz prawie niezawodny środek lokomocji; chmura; no i... DOM... bocian na dachu??

A z postępów przygotowawczych: wielkimi krokami zbliża się spotkanie z zaprzyjaźnionym projektantem Qrnej Chaty, jak i spotkania (jedno już było, troszku wyjaśniło - Dzięki Rafale T.) z zaprzyjaźnionymi budowlańcami. Spotkania na pewno rozwieją kilka wątpliwości... jak i dodadzą nowych ale o tym w następnym odcinku.
Piotr

wtorek, 14 stycznia 2014

Ogólne założenia domu szczególnego.

Taki oto nam roboczo powstał rzut:


Już się tłumaczę dlaczego właśnie tak a nie jak z katalogu.
Przepatrzeliśmy mnóstwo projektów katalogowych ale żaden nawet nie zbliżył się do tego co nam się marzy.
Salon z kuchnią - wiadomo - dzisiejszy standard, ulegliśmy modzie.
Pracownia, sypialnia - te pomieszczenia potrzebujemy i już, nie ma o czym dyskutować.
Łazienka jedna, mała - nie jesteśmy zwolennikami kultu ciała, więc z łazienki zamierzamy korzystać tylko tyle ile potrzeba. W przyszłości jest plan stworzenia "tradycyjnego" wychodka (w niedalekiej okolicy domu) z kompostownikiem, więc w okresie letnim powinno to rozładować ewentualny korek za potrzebą.
2 pokoje dla dzieci z podziałem na płci - dżendery nas zjedzą za coś takiego. Początkowo miały być trzy pokoje ale myśl ewoluowała na dwa... a na początku i tak ma być to jeden, działówkę dziecięcą wybudujemy gdy wojna międzypłciowa osiągnie punkt kulminacyjny a na razie niech się uspołeczniają.
Eksperymentem będzie przestrzeń nad salonem z kuchnią - położymy tam belki stropowe ale bez stropu, taka otwarta przestrzeń pod dach, jak się nie sprawdzi to się desek dobije.
Nad resztą pomieszczeń stworzą się nam takie poddasza, przeznaczymy to na pracownię plastyczną dla Magdy, zapasową sypialnie lub coś tam jeszcze.


Piotr

środa, 8 stycznia 2014

Startujemy...

Umieszczamy pierwszego posta, wielka chwila.... werble se darujemy.... coś jak fundament... ale, ale zanim fundament musi być działka. Po wielu kombinacjach myślowych jest decyzja: działka w powiecie nowomiejskim. Miały być okolice Olsztyna ale ceny tu też Olsztyńskie a 100km w czasach 'każdy ma samochód' nie robi różnicy - tak z grubsza sobie tłumaczymy naszą decyzję.
Przez działkę przebiega linia elektryczna i wodociąg co podobno znacznie nam pomoże.
Poniżej postaram się umieścić pierwsze zdjęcie - prawdopodobny widok z tarasu:
 Zdjęcie jak widać - nie dzisiejsze, dziś jest deszczowy styczeń a chciałem zacząć jakoś pozytywniej, mam nadzieje że zostanie mi wybaczony ten zabieg marketingowy.