wtorek, 14 stycznia 2014

Ogólne założenia domu szczególnego.

Taki oto nam roboczo powstał rzut:


Już się tłumaczę dlaczego właśnie tak a nie jak z katalogu.
Przepatrzeliśmy mnóstwo projektów katalogowych ale żaden nawet nie zbliżył się do tego co nam się marzy.
Salon z kuchnią - wiadomo - dzisiejszy standard, ulegliśmy modzie.
Pracownia, sypialnia - te pomieszczenia potrzebujemy i już, nie ma o czym dyskutować.
Łazienka jedna, mała - nie jesteśmy zwolennikami kultu ciała, więc z łazienki zamierzamy korzystać tylko tyle ile potrzeba. W przyszłości jest plan stworzenia "tradycyjnego" wychodka (w niedalekiej okolicy domu) z kompostownikiem, więc w okresie letnim powinno to rozładować ewentualny korek za potrzebą.
2 pokoje dla dzieci z podziałem na płci - dżendery nas zjedzą za coś takiego. Początkowo miały być trzy pokoje ale myśl ewoluowała na dwa... a na początku i tak ma być to jeden, działówkę dziecięcą wybudujemy gdy wojna międzypłciowa osiągnie punkt kulminacyjny a na razie niech się uspołeczniają.
Eksperymentem będzie przestrzeń nad salonem z kuchnią - położymy tam belki stropowe ale bez stropu, taka otwarta przestrzeń pod dach, jak się nie sprawdzi to się desek dobije.
Nad resztą pomieszczeń stworzą się nam takie poddasza, przeznaczymy to na pracownię plastyczną dla Magdy, zapasową sypialnie lub coś tam jeszcze.


Piotr

5 komentarzy:

  1. Fajny plan :-) A jesteście pewni, że chcecie mieć wejście do sypialni przez pokój dzienny? Przemyślcie to jeszcze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. oho. ,,A czemu Antek to ma sam pokój, a my nie?!!!!" - już to widzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta kwestia nie została jeszcze podniesiona, a jak zostanie to...coś się wymyśli..

    OdpowiedzUsuń
  4. hi, to ja w kwestii KUCHNI, taki mały detal: kuchenkę do gotowania zamieniłabym miejscami ze zmywakiem: bo 1) jak gotujesz to chlapiesz, a tam gdzie na planie kuchenka być może planujecie sobie też okno? 2) o ile w ogóle zmywanie może należeć do dość/cokolwiek przyjemnych rzeczy, to zmywanie podczas popatrywania sobie przez okno (np. na dzieci się bawiące w obejściu) jest znośne;)
    ps. ale fajnie, że już ruszyliście! :)!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Otóż wszystko ma swoje uzasadnienie: jako że nie mam nawyku ciągłego sprzątania postanowiłam urządzić sobie kącik na brudne gary itp., który to kącik nie będzie zbytnio wyeksponowany i przez to z salonu niewidoczny, a z jadalni widoczny tylko trochę (patrz miejsce za lodówką) - lodówka będzie spełniać dodatkowo funkcję maskującą bałagan za nią ukryty...poza tym jestem optymistką i wierzę, że będę mieć zmywarkę:)...i że zmywać w przyszłości nie będę tyle, ile w czasach obecnych...
    Ps. Układ jest roboczy, pierwszy i jeszcze pracuje w głowach i na papierze, zmiany z pewnością nastąpią, tak więc dzięki za wszelakie rady i sugestie.....a tak w ogóle to zastanawiam się komu odpisuję, podpisem pod komentarzem nie było:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń